Domowa granola

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam domową granole. Jak dzieci były małe robilam bardzo często, bo uwielbiały zajadać z jogurtem naturalnym i owocami. Dziś staram się ja wykorzystywać jako dodatek, głównie do omletów, ale wykorzystując owoce sezonowe to doskonałe drugie śniadanie!

Ilość dodatków możesz zmieniac według upodobania. Juz robiłam z wiórkami kokosowymi, z kakao, czekoladą czy suszonymi owocami. Podaje Wam bazę, która juz sama jest doskonała, a dodatki tylko wzbogacają smaki wg upodobań. Jest sycąca, jednocześnie chrupiąca ale wilgotna, smakuje każdemu, z każdym owocem i jogurtem.

Najczęściej robię na noc, by spokojnie sobie „odstała” do rana. Bo zastrzegam! Wciąga niesamowicie! Najlepiej samemu od razu wydzielić sobie wagowo ilość do zjedzenia, bo można jej zjeść na prawdę sporo 🙂 Tu podzielona na 10 części – każda po 68g – 360kcal. Ale oczywiście możesz podzielić wg własnych potrzeb i zapotrezbowania kalorycznego!

Granola zrobiona samodzielnie w domu jest nie tylko przepyszna. Pachnie wręcz nieziemsko! A do tego dokładnie wiesz, co się w niej znajduje. Po przestudzeniu jest od razu gotowa do jedzenia. Możesz ją wsypać do słoika lub zamknąć w woreczku strunowym i przechowywać nawet dwa tygodnie..

Chociaż wątpię, by tak długo u Ciebie leżała 🙂

Jeśli chcesz zamiast sypkiej granoli otrzymać zwarte batoniki, to przed włożeniem granoli do pieca wymieszaj wyżej wymienione składniki z podgrzanym mlekiem skondensowanym, zagęszczonym (200 gramów). Całość uklep na papierze do pieczenia i postępuj tak samo jak w przepisie, z tym że w połowie pieczenia wyjmij na chwilę i pokrój płat na mniejsze batoniki. Po upieczeniu batoniki odłóż do przestudzenia.